Smereczne i Wilsznia z Tylawy do Olchowca
Ciekawa krajoznawczo wycieczka w południowej części Beskidu Niskiego w poszukiwaniu śladów dwóch dawnych wsi łemkowskich: Smerecznego i Wilszni. Trasa wiedzie dolinami przez bezludne tereny, częściowo w granicach Magurskiego Parku Narodowego, częściowo w jego otulinie. Podczas wędrówki odwiedzimy miejsca zniszczone podczas zawieruchy wojennej w 1944 roku. Dziś panują tu cisza i przyroda.
Tylawa – Smereczne – Przełęcz między Wadernikiem (565 m n.p.m.) a Kamiennikiem (570 m n.p.m.) – Wilsznia – Olchowiec
Plan wycieczki
- Wycieczkę zaczynamy przy dawnej cerkwi w Tylawie. Będziemy wędrować szlakiem koloru żółtego (kierunek: Olchowiec 2h 30’). Kierujemy się na południe, idziemy przez chwilę drogą krajową nr 19, a następnie skręcamy w prawo na szutrową drogę prowadzącą między domostwami. Zmierzamy w kierunku opuszczonej doliny po dawnej wsi Smereczne.
- Dochodzimy do drewnianej dzwonnicy postawionej w 2007 roku na terenie Smerecznego (tu wiata, miejsce odpoczynku oraz tablice informacyjne, na których opisano historię wsi).
- Minąwszy drewnianą dzwonnicę wędrujemy w głąb doliny. Po przekroczeniu potoku droga rozwidla się. Jeśli skręcimy łukiem w lewo (bez szlaku), dojdziemy do pozostałości dawnej wsi. Przy starej drodze można odnaleźć ruiny posterunku granicznego z II wojny światowej oraz jedyny zachowany krzyż w Smerecznem z 1894 roku. My dalej prosto, trzymając się żółtego szlaku , łagodnie pod górę przez łąki.
- Dochodzimy do punktu widokowego niedaleko przełęczy między Wadernikiem a Kamiennikiem. Roztacza się stąd ładna panorama na dolinę oraz okoliczne szczyty Beskidu Niskiego. Przed nami solidna, drewniana ławka postawiona z okazji 50-lecia SKPB Rzeszów (w tym miejscu odbija w prawo szlak chatkowy do Chatki Malucha w Ropiance).
- Schodzimy na przełęcz i wkraczamy na teren Magurskiego Parku Narodowego. Zmierzamy do kolejnej opustoszałej wsi łemkowskiej – Wilszni, wpierw przez las dość podmokłym terenem, a następnie przez łąki. Przekraczamy potok i dochodzimy do tablicy informacyjnej na terenie wsi Wilsznia. Szlak żółty skręca w prawo (natomiast jeśli chcemy poszukać śladów dawnej wsi, musimy w tym miejscu skręcić w lewo).
- Wędrujemy żółtym szlakiem utwardzoną drogą w dół doliny. Po drodze mijamy trzy przydrożne krzyże. Dochodzimy do pierwszych zabudowań Olchowca, a następnie do centrum wsi, węzła szlaków i tablicy informacyjnej. Z tego miejsca warto podejść jeszcze do zabytkowej cerkwi w Olchowcu, do której prowadzi oryginalny, kamienny most.
Atrakcje i walory krajobrazowe
- Smereczne to nieistniejąca wioska łemkowska położona w dolinie potoku Smereczanka, jej nazwa pochodzi od słowa smerek (czyli po rusku świerk). Dziś to całkiem opustoszała dolina, której zachodni kraniec graniczy z terenem Magurskiego Parku Narodowego. W drugiej połowie XIX wieku we wsi działały dwie kopalnie ropy naftowej należące do spółek, w których znaczny udział miał Ignacy Łukasiewicz. W latach trzydziestych XX wieku w maleńkim wówczas Smerecznem wybudowano szkołę, do której uczęszczały również dzieci z pobliskiej Wilszni. Podczas operacji dukielskiej w 1944 roku wieś została doszczętnie zniszczona. Nie zachowało się zbyt wiele śladów po dawnej wsi. Jedyny zachowany krzyż z 1894 roku stoi poza żółtym szlakiem, przy starej drodze przez wieś (około 200 metrów za ruinami strażnicy niemieckiej z czasów II wojny światowej). W 2007 roku w Smerecznem postawiono drewnianą dzwonnicę upamiętniającą mieszkańców tych ziem.
- Wilsznia była malutką wioską łemkowską (jedną z najmniejszych w okolicy), która początkowo funkcjonowała jako osada pobliskiego Olchowca. Jej nazwa pochodzi od ruskiego słowa wilcha, co znaczy olcha. Dziś teren dawnej wsi leży w granicach Magurskiego Parku Narodowego. W drugiej połowie XIX wieku w Wilszni funkcjonowała niewielka kopalnia ropy naftowej. W 1935 roku we wsi postawiono cerkiew prawosławną. Działania wojenne podczas operacji dukielskiej w 1944 roku zmiotły Wilsznię z powierzchni ziemi – wieś doszczętnie spłonęła. Dziś króluje tu przyroda i tylko drzewa owocowe przypominają, że niegdyś toczyło się tu codzienne życie. Odnalezienie śladów po dawnej wsi nie jest łatwe. Niedaleko potoku zachowały się resztki cmentarza z jednym nagrobkiem oraz kamienny krzyż z 1899 roku (około 300 metrów od szlaku). Przy drodze do Olchowca (przy żółtym szlaku) stoją trzy kamienne krzyże.
- W Olchowcu warto zobaczyć drewnianą cerkiew pw. Przeniesienia Relikwii św. Mikołaja, która powstała w latach trzydziestych XX wieku na miejscu starszej budowli. Do świątyni prowadzi niespotykany w tym regionie kamienny most. Warto zajrzeć na wiejski cmentarz znajdujący się obok cerkwi, na nim kilka interesujących nagrobków z XIX wieku. W Olchowcu Kolonii znajduje się zabytkowa chyża (tj. chałupa łemkowska), a w niej Muzeum Kultury Łemkowskiej. Jest to prywatna izba regionalna, którą można zwiedzać po wcześniejszym uzgodnieniu z gospodarzem – Tadeuszem Kiełbasińskim. Na ekspozycji zobaczymy m.in. tradycyjne stroje łemkowskie, narzędzia codziennego użytku oraz pozostałości po walkach o Przełęcz Dukielską.
Warianty i modyfikacje
- Wariant dla tych, którzy nie boją się pobłądzić, bowiem dojście jest niezbyt łatwe orientacyjnie i miejscami pozarastane. Z punktu widokowego między Smerecznem a Wilsznią możemy powędrować do Chatki Malucha w Ropiance, dokąd prowadzi niebieski szlak chatkowy. Chatka otwarta jest tylko w sezonie wakacyjnym oraz w niektóre weekendy. Panują tu turystyczne (a dla niektórych nawet spartańskie) warunki – nie ma prądu ani bieżącej wody, ale zawsze jest tu wspaniała atmosfera. Koło chatki można rozbić swój namiot. Okolica ma ciekawą historię. W Ropiance, w sąsiedztwie chatki, działała przez kilkadziesiąt lat kopalnia ropy naftowej. Teren jest bardzo podmokły. Do dziś na łąkach znajdują się pozostałości po starych odwiertach w postaci kałuż ropy naftowej. Do chatki z punktu widokowego dojdziemy w ok. 40 minut (szlak momentami jest zarośnięty i trudny orientacyjnie).
Wskazówki praktyczne
- Do Tylawy kursują autobusy z Krosna i Dukli. Pamiętajmy, że do Olchowca nie dojeżdża komunikacja publiczna, dlatego zorganizujmy sobie wcześniej transport powrotny. Samochód najlepiej zaparkować pod dawną cerkwią w Tylawie, zaś w Olchowcu na parkingu pod Domem Ludowym.
- Niewielki fragment naszej trasy przebiega przez teren Magurskiego Parku Narodowego. Od 1 maja do 31 października obowiązują bilety wstępu. Bilet do parku najlepiej kupić online na platformie eparki.pl.
- Trasa wiedzie doliną, zatem nadaje się na nieforsowny spacer. Większość wędrówki przebiega bitą (oraz polną) drogą. Jedynym utrudnieniem może być fragment między punktem widokowym a Wilsznią – na niewielkim odcinku trasa prowadzi przez teren podmokły, a później przez łąki, na których ścieżka bywa zarośnięta.
- Na wycieczkę należy zabrać własny prowiant. W Olchowcu nie ma sklepu, zatem zakupy na drogę możemy zrobić w Tylawie (potem nie będzie już takiej możliwości). W Tylawie znajduje się Zajazd Domenico, w którym możemy zjeść ciepły posiłek.
- Przez większą część trasy będziemy poza zasięgiem sieci komórkowej.
(współczynnik obliczony automatycznie, funkcjonalność eksperymentalna)
(dla tempa marszu 4 km/h)
Mapa
Najbliższe trasy
Śladami Łemków u podnóża szczytu Baranie
Długość trasy: 11,33 km
Czas przejścia: 3h 43m
Trudność: Wymagająca
Piotruś z pola biwakowego Stasiana
Długość trasy: 5,01 km
Czas przejścia: 1h 42m
Trudność: Wymagająca
- Nowa
Z Huty Polańskiej na przełęcz Mazgalica
Długość trasy: 5,18 km
Czas przejścia: 1h 34m
Trudność: Umiarkowana
Złota Studzienka i wieża widokowa na Cergowej
Długość trasy: 2,17 km
Czas przejścia: 0h 39m
Trudność: Umiarkowana